Jak wskazuje serwis bankier.pl „O bitcoinie głośno robi się, gdy mocno drożeje lub tanieje”. Powyższą tezę z pewnością należy uznać za trafną i aktualną, ponieważ w świetle danych z połowy grudnia 2016 r. cena bitcoina stale rośnie, proporcjonalnie do wzmocnienia wartości dolara amerykańskiego na świecie. Analizując powyższe zjawisko z prawnego punktu widzenia należałoby jeszcze dodać, że o bitcoinie robi się głośno także wtedy, kiedy pojawiają się informacje na temat opinii wydawanych przez ekspertów, w treści których analizuje się umiejscowienia bitcoina pośród krajowych i unijnych regulacji prawnych.

****

Zagadnienie umiejscowienia bitcoina na gruncie polskiego ustawodawstwa wciąż budzi emocje. Za sprawą członków grupy roboczej, pracującej w ramach strumienia „Blockchain i kryptowaluty” – powołanej w związku z wdrożeniem i realizacją przez Ministerstwo Cyfryzacji Programu „Od papierowej do Cyfrowej Polski” – doszło do wydania stanowiska w sprawie kierunków ewentualnych prac legislacyjnych i działań regulacyjnych instytucji publicznych.

Mechanizm „sandbox”

Analiza opinii ekspertów, zamieszczonej w treści dokumentu zatytułowanego „Przegląd polskiego prawa w kontekście zastosowań technologii rozproszonych rejestrów oraz walut cyfrowych”, pozwala na wyciągnięcie kilku istotnych wniosków dotyczących sytuacji bitcoina w Polsce.

Jak wynika z treści opinii, na chwilę obecną nie ma konieczności podejmowania prac nad stworzeniem odrębnego aktu prawnego, który byłby dedykowany problematyce walut cyfrowych. Niewątpliwie, pewne działania należy jednak podjąć, żeby zapewnić podmiotom korzystającym z walut wirtualnych długo wyczekiwaną przez nich stabilizację. Stabilizację istotną nie tylko z ekonomicznego, ale również prawnego punktu widzenia i to właśnie w związku z tym nasuwa się propozycja stworzenia odpowiednich regulacji, a raczej warunków rozwoju na miarę rozwiązania w stylu sandbox – tzw. piaskownicy regulacyjnej. To rozwiązanie jest korzystne z punktu widzenia promocji i rozwoju działalności startupów.

Do tej pory zastosowaniem mechanizmu sandbox może pochwalić się m.in. brytyjski prawodawca. Startupy działające w branży FinTech mają w Wielkiej Brytanii możliwość prowadzenia legalnej działalności, pomimo zastosowania pewnego rodzaju „obejścia” względem powszechnie obowiązujących wymogów regulacyjnych. W istocie korzystanie z sandbox daje możliwość uczestnictwa w takim rodzaju środowiska, w ramach którego wymienione podmioty mają możliwość przetestowania proponowanych przez siebie rozwiązań. Korzystają one m.in. z mechanizmów licencyjnych, dzięki czemu z jednej strony łatwiej im wkroczyć na rynek, a z drugiej strony zachować odpowiedni poziom legalności działań, który jest kluczowym wymogiem z punktu widzenia potencjalnych inwestorów.

Ku podobnemu rozwiązaniu skłania się grupa robocza Strumienia „Blockchain i kryptowaluty”, która w przedstawionym przez siebie stanowisku proponuje objęcie tego typu ochroną właśnie sektora nowych technologii związanego z blockchain, a więc i bitcoin. Na bardziej szczegółowe rekomendacje należy jednak jeszcze poczekać.

Rekomendacje grupy roboczej Strumienia „Blockchain i kryptowaluty”

Rozważając jednocześnie zakres działań, które należy podjąć w celu przygotowania podłoża do umocnienia pozycji bitcoina w Polsce, grupa robocza zarekomendowała wydanie przez Ministra Finansów ogólnej interpretacji podatkowej. Wydanie takiej interpretacji byłoby zdaniem ekspertów korzystne, ze względu na obawy które pojawiają się nie tylko wśród obywateli naszego kraju, ale również wśród zagranicznych inwestorów, a które wynikają z braku jednolitego stanowiska w zakresie stosowania prawa podatkowego w odniesieniu do obrotu kryptowalutami, w tym bitcoin.

Mając to na uwadze, warto odnieść się również do zaproponowanej rekomendacji unormowania definicji kryptowalut, którą bez wątpienia należy uznać za słuszną i celową. Uporządkowanie definicji i regulacji podatkowych mogłoby stanowić krok milowy w kierunku popularyzacji tego rodzaju narzędzia w charakterze szeroko pojętych instrumentów finansowych czy raczej praw majątkowych. Aktualnie próba przypisania wirtualnym walutom jakiejkolwiek definicji legalnej powoduje ryzyko konfuzji.

O ile wynika to z tego, że korzystanie z kryptowalut wiąże się niejako z ominięciem oficjalnego obiegu (jakim możemy określić ściśle regulowany obieg bankowy), o tyle można wnioskować, że nie oznacza to wcale konieczności umniejszenia atrakcyjności tego środka, który jest jednym z efektów postępującej dominacji nowych technologii.

Aktualność problemów prawnych związanych z korzystaniem z kryptowalut

Powyższy postulat ma szczególne znaczenie, ze względu na to, iż brak regulacji prawnych w tym zakresie nie jest zjawiskiem nowym. Wystarczy bowiem przypomnieć stanowisko Ministerstwa Finansów z 24 października 2014 r. wydane w odpowiedzi na pismo Instytutu Wiedzy i Innowacji, w sprawie zajęcia przez Ministra Finansów stanowiska w odniesieniu do opracowania zatytułowanego „Minimalne Standardy Bezpieczeństwa giełd bitcoinowych”.

W treści tego stanowiska, wydanego przeszło dwa lata temu, stwierdzono m.in. że problematyka funkcjonowania walut wirtualnych staje się coraz bardziej istotnym zagadnieniem w kontekście bezpiecznego i niezakłóconego działania rynku finansowego.

Podsumowując, można śmiało stwierdzić, że już w 2014 r. Ministerstwo Finansów było zainteresowane wypracowaniem jednolitych standardów zapewniających odpowiedni stopień bezpieczeństwa obrotu użytkownikom korzystającym z walut wirtualnych. Aktualnie problematyką zajmuje się Ministerstwo Cyfryzacji, realizując wspomniany już wcześniej Program „Od papierowej do Cyfrowej Polski”.

Warto przy tym podkreślić, iż osiągnięcie odpowiedniego poziomu stabilizacji rynkowej będzie wymagało nie tylko (chociażby częściowego) ujednolicenia przepisów, w tym przepisów podatkowych, ale odpowiednio także wypracowania ujednoliconych poglądów judykatury.

W chwili obecnej zakres korzystania z jednostek typu bitcoin jest bowiem analizowany na gruncie m.in. interpretacji indywidualnych wydawanych przez właściwych miejscowo i rzeczowo Dyrektorów Izb Skarbowych, a także na gruncie wyroków wydawanych przez sądy administracyjne.

Należy mieć jednak na uwadze, że problematyka korzystania z wirtualnych walut będzie coraz częściej występować jako zagadnienie, z którym będą musiały zmierzyć się również sądy powszechne. Już teraz wiadomo, że konieczne będzie dokonanie krytycznej oceny praktyki  korzystania z kryptowalut m.in. na gruncie prawa cywilnego, handlowego, a także – jak można przypuszczać, na gruncie prawa karnego. Tym bardziej wypracowanie jednolitych standardów obrotu będzie z niecierpliwością wyczekiwane przez wszystkich zwolenników wirtualnych walut, a dotychczas pozyskane przez nas know-how, związane z funkcjonowaniem blockchain, będziemy mogli wykorzystywać na coraz większą skalę.