Prezes UOKiK ukarał spółkę Engie Energy rekordową karą 172 milionów złotych za nieudzielenie informacji żądanych w toku trwającego wciąż postępowania w sprawie zawiązania bez zgody organu joint venture przez Gazprom i pięciu przedsiębiorców zaangażowanych w budowę gazociągu Nord Stream 2. Jest to najwyższa w historii UOKiK kara pieniężna nałożona na jeden podmiot. Rynek energetyczny nadal jednak niecierpliwie oczekuje na ostateczne rozstrzygnięcie przez organ postępowania głównego, w którym kary mogą sięgnąć nawet 10% obrotu każdego z przedsiębiorców uczestniczących w niezgłoszonej koncentracji.

Prezes UOKiK ukarał przedsiębiorcę za uchybienie proceduralne polegające na nieudzieleniu organowi informacji żądanych w toku postępowania. Z wydanego przez Urząd komunikatu prasowego wynika, że Engie Energy uporczywie i bezpodstawnie odmawiała przekazania żądanych informacji i dokumentów, co skutkowało opóźnieniem postępowania. Podstawę prawną działania UOKiK stanowił art. 50 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, zgodnie z którym przedsiębiorcy są obowiązani do przekazywania wszelkich koniecznych informacji i dokumentów na żądanie Prezesa Urzędu. Nieudzielenie informacji lub udzielenie informacji nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd jest przesłanką do nałożenia przez Prezesa Urzędu kary pieniężnej do wysokości równowartości 50 milionów euro. Zagadnienie to opisałam szczegółowo we wcześniejszym artykule. Przypomnieć tu należy, iż przedsiębiorca, który zostanie wezwany do udzielenia informacji, ma obowiązek odpowiedzieć we wskazanym w wezwaniu terminie pod rygorem wspomnianych sankcji. Dopuszczalne jest wnioskowanie o przedłużenie wyznaczonego terminu, jeśli zgromadzenie informacji i dokumentów okazuje się bardziej czasochłonne. Celowym jest dochowanie szczególnej staranności przy formułowaniu odpowiedzi na żądanie, gdyż przedsiębiorca może zostać ukarany nawet za działanie nieumyślne.

W sprawie Engie Energy wysokość kary określono na poziomie 40 milionów euro. Uwzględniono przy tym w szczególności wagę nieprzekazanych informacji dla trwającego postępowania antymonopolowego oraz umyślność działania przedsiębiorcy. Ogłaszając wydanie decyzji, Prezes UOKiK wskazał nadto na „brak szacunku dla naszego państwa”. Choć decyzji nakładającej karę jeszcze nie opublikowano, już teraz można wyrazić wątpliwość, czy te okoliczności czynią wymierzoną przedsiębiorcy karę proporcjonalną. Należy także podkreślić, iż karę pieniężną uiszcza się dopiero po uprawomocnieniu się decyzji Prezesa UOKiK. Biorąc pod uwagę ujawniającą się skłonność Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do obniżania nałożonych wcześniej kar w toku postępowania odwoławczego, można się spodziewać, że Engie Energy zaskarży decyzję, a na prawomocność przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka lat.

Nałożenie na Engie Energy kary za uchybienie proceduralne nie zamyka toczącego się postępowania antymonopolowego. Dotyczy ono utworzenia przez Gazprom i pięciu europejskich przedsiębiorców konsorcjum na potrzeby realizacji projektu Nord Stream 2. Przedsiębiorcy pierwotnie zgłosili koncentrację do Prezesa UOKiK, jednak wniosek o wydanie zgody na nią został cofnięty po tym, gdy organ wyraził obawy o wpływ planowanego przedsięwzięcia na stan konkurencji w Polsce, w szczególności zaś na pozycję negocjacyjną krajowych nabywców gazu. Prezes UOKiK podejrzewa, iż przedsiębiorcy mimo to dokonali koncentracji i wspólnie finansują realizację projektu gazociągu. Postępowanie antymonopolowe w sprawie jest w toku. Mając na uwadze znaczne obroty uczestników postępowania, potencjalne kary za dokonanie koncentracji bez zgody organu mogą wielokrotnie przewyższyć tę nałożoną na Engie Energy za nieudzielenie informacji. Prezes UOKiK mógłby nadto nakazać podział połączonego przedsiębiorcy, zbycie części lub całości jego majątku bądź też udziałów lub akcji zapewniających kontrolę nad przedsiębiorcą. Na decyzję w tej sprawie przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać.