Czy ustanowienie tego samego pełnomocnika przez pozwanych solidarnie ograniczy zwrot kosztów zastępstwa procesowego?
Procesy o ochronę przed naruszeniami wynikającymi z publikacji materiałów prasowych w praktyce nierzadko cechuje udział wielu podmiotów, zarówno po stronie czynnej, jak i biernej.
Normatywną podstawą wielopodmiotowości strony pozwanej jest art. 38 ust. 1 Ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 1914), zgodnie z którym odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą: autor materiału prasowego, redaktor (lub inna osoba, która spowodowała publikację) oraz wydawca. W zakresie odpowiedzialności majątkowej powołany przepis statuuje solidarną odpowiedzialność tych osób. W konsekwencji pokrzywdzonemu przysługiwać może jedno świadczenie od wszystkich podmiotów określonych w art. 38 ust. 1 Prawa prasowego i objętych węzłem solidarności.
Ważąc korzyści i ryzyka planowanego sporu sądowego, warto się zastanowić, w jaki sposób wybór jednego lub większej liczby podmiotów, wobec których pokrzywdzony podniesie roszczenia o majątkową ochronę swoich praw, wpłynie na koszt postępowania, w przypadku gdyby jednak doszło do oddalenia powództwa.
Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.[1]) na stronie przegrywającej spoczywa co do zasady obowiązek zwrócenia przeciwnikowi kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Do tej kategorii zalicza się również wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika, w granicach wyznaczonych w przepisach określających stawki opłat zawodowych pełnomocników.
Czy w sytuacji, gdy po stronie pozwanej występuje kilka podmiotów, oddalenie powództwa będzie się wiązać z obowiązkiem zwrotu przez powoda zwielokrotnionych kosztów sądowych w części odpowiadającej wynagrodzeniu pełnomocnika pozwanych? Nie wydaje się dyskusyjne, że każdy wygrywający sprawę współuczestnik reprezentowany przez innego pełnomocnika powinien uzyskać na swoją rzecz zwrot kosztów zastępstwa procesowego odpowiadających wynagrodzeniu jednego pełnomocnika. W praktyce jednak, pozwanych w związku z naruszeniem cudzych praw przez publikację prasową reprezentuje często ten sam pełnomocnik. Czy taka forma reprezentacji powinna skutkować ograniczeniem przyznawanego wynagrodzenia?
W obowiązujących aktualnie aktach wykonawczych regulujących kwestię opłat za czynności pełnomocników sytuacja procesowa, w której kilku współuczestników jest reprezentowanych przez tę samą osobę, nie jest specyficznie uregulowana. Przepisy Kodeksu postępowania cywilnego normują natomiast jedynie solidarną odpowiedzialność za koszty poniesione przez współuczestników sporu, którzy co do istoty sprawy także odpowiadają solidarnie (por. art. 105 k.p.c.). Przepis ma zatem zastosowanie w odniesieniu do sytuacji procesowej, w której współuczestnictwo występuje po stronie przegrywającej proces, nie zaś w sytuacji odwrotnej.
Zagadnienie stało się przedmiotem oceny Sądu Najwyższego m.in. w uchwale z dnia 30 stycznia 2007 r. (sygn. III CZP 130/06, LEX 212453), zgodnie z której tezą: „Wygrywającym proces współuczestnikom, o których mowa w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., reprezentowanym przez tego samego radcę prawnego, sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika”.
Odwołując się do brzmienia art. 98 § 3 k.p.c. (stanowiącego, że do niezbędnych kosztów strony reprezentowanej przez adwokata – radcę prawnego – zalicza się wynagrodzenie i wydatki jednego adwokata), a także unormowania art. 109 § 2 k.p.c., który nakłada na sąd obowiązek, by podczas orzekania o kosztach procesu uwzględniać celowość i niezbędność poniesienia kosztów z uwagi na charakter sprawy, Sąd Najwyższy skonstatował, że: „Sprawa jest jedna, bez względu na liczbę występujących w niej osób, i strona też jest jedna, również wtedy, gdy – przy współuczestnictwie procesowym – w jej charakterze występuje kilka podmiotów. Wielopodmiotowy charakter strony w danej sprawie nie stanowi wyodrębnionego kryterium ustalania kosztów związanych z zastępstwem procesowym”. Uzasadnienie uchwały nie zawiera poszerzonej wykładni pojęć „strona” i „sprawa”, które determinowały konkluzję sądu.
Pogląd sformułowany w przytoczonej uchwale SN oraz jego motywy nie zyskały powszechnej aprobaty ani w doktrynie (krytycznie m.in. G. Julke, Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 r., III CZP 130/06, GSP – Prz. Orz. 2008, nr 3, s. 67–82), ani w orzecznictwie. Odmienne stanowisko odnośnie do zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem tego samego pełnomocnika przez współuczestników zajęły w szczególności SA w Lublinie (m.in. w wyroku z dnia 30 października 2014 r., sygn. I ACa 427/14, LEX 1552042), SA we Wrocławiu (m.in. w wyroku z dnia 8 lipca 2013 r., sygn. I ACz 1316/13, LEX 1413366, przy czym ten wyrok dotyczy reprezentacji współuczestników formalnych), a także SA w Warszawie (w wyroku z dnia 16 grudnia 2020 r., sygn. VI ACa 566/19, niepubl.).
W przywołanych orzeczeniach zwrócono uwagę na następujące argumenty wspierające wykładnię przeciwną do przyjętej w ww. uchwale SN:
- w świetle art. 98 § 1 k.p.c. „strona przegrywająca” obowiązana jest zwrócić koszty procesu „przeciwnikowi”, a zatem nie tyle stronie w znaczeniu procesowym, ile każdej osobie występującej w procesie po stronie przeciwnej, niezależnie od tego, jak liczne jest po stronie wygrywającej grono współuczestników;
- ograniczenie zwrotu wydatków na rzecz współuczestników reprezentowanych przez jednego pełnomocnika do tylko jednego wynagrodzenia prowadzi do nieuzasadnionego zwolnienia strony przegrywającej proces od obowiązku zwrotu stronie wygrywającej rzeczywiście poniesionych przez nią niezbędnych kosztów obrony jej praw, wbrew zasadzie wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c.;
- przepisy procedury cywilnej nie przewidują ograniczeń dla współuczestnika sporu w kwestii wyboru pełnomocnika, wobec czego zgodnie z zasadą samodzielnego działania współuczestnik zachowuje pełną swobodę wyboru pełnomocnika, a wydatki z tego tytułu należy zaliczyć do niezbędnych kosztów procesu.
Przykładów różnic w wykładni omawianego problemu dostarcza również orzecznictwo Sądu Najwyższego. W postanowieniu z dnia 10 października 2012 r. (sygn. akt I CZ 105/12, LEX 1232739) Sąd Najwyższy uznał, że w sytuacji, w której współuczestnictwo zachodzi po stronie wygrywającej proces, zastosowanie mają ogólne zasady o kosztach procesu i każda ze stron wygrywających proces ma prawo żądać zwrotu kosztów niezbędnych do celowej obrony.
Uwzględniając przedstawione rozbieżności wykładnicze, w przypadku oddalenia powództwa wywiedzionego przeciwko wszystkim podmiotom potencjalnie odpowiedzialnym za naruszenie wywołane publikacją prasową ryzyko konieczności poniesienia zwielokrotnionych kosztów związanych z zastępstwem procesowym strony przeciwnej uznać należy za istotne. W zależności od wartości przedmiotu konkretnego sporu ryzyko to może być na tyle duże, by przeważyć nad spodziewaną korzyścią w postaci zwiększonej pewności egzekucji roszczenia oraz oczekiwaną satysfakcją z zasądzenia dochodzonej kwoty od wszystkich, a nie tylko wybranych zobowiązanych.
[1] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. z 2021 r., poz. 1805; dalej: „k.p.c.”).