Czy Minister Sprawiedliwości wywłaszczy producentów oprogramowania?
Czy Minister Sprawiedliwości wywłaszczy producentów oprogramowania?
Kontrowersje związane z nowelizacją ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych[1] (dalej jako „p.u.s.p.”) objęły także zmiany proponowane w art. 175f i 175g. Przepisy te umożliwiają Ministrowi Sprawiedliwości (dalej jako „MS”) przyznanie Skarbowi Państwa uprawnień do systemów IT we wskazanym przez niego zakresie, obejmującym także prawo do modyfikacji oprogramowania oraz obowiązek wydania kodów źródłowych. Wobec faktu, że wprowadzająca zmiany ustawa[2] weszła w życie 12 sierpnia 2017 r., a wyżej wymienione regulacje mogą już zostać zastosowane, należy zastanowić się nad ich znaczeniem dla branży IT.
Nowe uprawnienie Ministra Sprawiedliwości
Analiza nowych przepisów wymaga dokładnego przyjrzenia się ich brzmieniu. Zgodnie z art. 175f § 1 p.u.s.p. MS „może, w drodze decyzji, przyznać Skarbowi Państwa uprawnienia wynikające z autorskich praw majątkowych do programu komputerowego obsługującego sądowe systemy informatyczne, zwanego dalej «programem komputerowym», w zakresie niezbędnym do wykonywania zadań sądów.” Taka decyzja może zostać wydana w dwóch przypadkach:
- „jeżeli zagrożona jest sprawność działania lub ciągłość funkcjonowania programu komputerowego lub systemu teleinformatycznego wykorzystującego program komputerowy” lub
- „jeżeli zapewnienia ich sprawności działania lub ciągłości funkcjonowania wymaga ważny interes państwa lub dobro wymiaru sprawiedliwości, a porozumienie w tym zakresie z osobą, której przysługują autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, napotyka przeszkody”.
Decyzja MS powinna zawierać w szczególności zakres przyznawanych uprawnień (tj. pola eksploatacji), czas korzystania z programu, który nie będzie mógł być dłuższy niż 20 lat, jak również wynagrodzenie należne uprawnionemu. Co ważne, w ramach wydanej decyzji uprawniony może zostać zobowiązany także do wydania kodów źródłowych oprogramowania.
Jaki jest charakter nowego uprawnienia?
Trzeba zauważyć, że powyższe rozwiązanie nie występuje w dotychczasowym polskim porządku prawnym. Wobec tego istotne jest ustalenie jego natury prawnej, aby możliwa była analiza potencjalnych skutków jego zastosowania.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że sformułowanie użyte w art. 175f § 1 p.u.s.p., tj. „przyznanie uprawnień”, oznacza, iż na podstawie decyzji MS dochodzi do przeniesienia autorskich praw majątkowych do danego programu na Skarb Państwa. W takim przypadku producent oprogramowania, jako podmiot, który utraciłby prawa, musiałby zaprzestać korzystania z takiego oprogramowania, także w zakresie rozpowszechniania, sprzedaży czy udzielania licencji innym podmiotom.
Wniosek taki nie wydaje się jednak uprawniony, w szczególności jeśli weźmie się pod uwagę zarówno kontekst użycia powyższego, nieprecyzyjnego sformułowania, jak i wykładnię celowościową nowej regulacji. Przede wszystkim MS może przyznać uprawnienia wyłącznie w zakresie „niezbędnym do wykonywania zadań sądów”, natomiast przeniesienie praw autorskich na danych polach eksploatacji uprawnia nabywcę do korzystania z utworu w każdy sposób, wedle swojego uznania, na polach objętych przeniesieniem. Ponadto uprawnienia przyznane przez MS będą ograniczone czasowo, co również stoi w sprzeczności z instytucją przeniesienia praw w prawie autorskim, które następuje definitywnie.
Tym samym należy stwierdzić, że zastosowanie omawianej regulacji nie powinno w rezultacie prowadzić do pozbawienia praw producenta oprogramowania, a stanowić rodzaj specjalnej licencji przyznawanej w drodze decyzji. Dlatego też porównywanie tego uprawnienia MS do wywłaszczenia nie odpowiada w pełni charakterowi tej instytucji, która na gruncie prawa własności wiąże się z pozbawieniem kogoś na trwałe jego prawa własności poprzez przeniesienie go na inny podmiot w drodze decyzji.
Przyznanie uprawnień jako licencja przymusowa
Niemniej jednak nie można zaprzeczyć, że rozwiązanie przewidziane w art. 175f i 175g p.u.s.p. może w znaczący sposób ograniczyć uprawnienia producenta oprogramowania czy, ogólniej rzecz ujmując, podmiotu, który posiada autorskie prawa majątkowe do oprogramowania. Można przy tym uznać, że charakter tej ingerencji jest najbliższy konstrukcji licencji przymusowej, przewidzianej w ustawie „Prawo własności przemysłowej”[3] (np. licencja przymusowa na korzystanie z wynalazku). Analogicznej konstrukcji nie ma jednak w prawie autorskim, ani w międzynarodowym, unijnym, ani w polskim, dlatego też na potrzeby przeanalizowania tej nowo wprowadzonej instytucji konieczne staje się odwołanie do innej dziedziny prawa.
O znaczącym podobieństwie omawianej regulacji do instytucji licencji przymusowej świadczy m.in. to, że źródłem praw przyznanych Skarbowi Państwa jest decyzja administracyjna wydawana przez inny podmiot niż uprawniony z tytułu autorskich praw majątkowych, a przyznanie tych praw Skarbowi Państwa następuje bez zgody podmiotu uprawnionego. Podobieństwo do licencji przymusowej z prawa własności przymusowej polega również na tym, że organ wydający decyzję sam określa wynagrodzenie należne uprawnionemu. Oprócz tego przyznane uprawnienia mają charakter czasowy i uzasadniane są interesem publicznym (w przypadku omawianej regulacji wskazują na to przypadki, które uprawniają MS do wydania takiej decyzji).
Ponadto podobnie jak licencja przymusowa przyznanie uprawnień na mocy decyzji MS nie będzie miało charakteru wyłącznego, co oznacza, że uprawniony będzie mógł udzielać licencji na oprogramowanie będące przedmiotem decyzji także innym podmiotom. Brzmienie omawianej regulacji nie dostarcza bowiem powodów do przyjęcia odmiennego stanowiska.
Należy przy tym jednak wyraźnie podkreślić, że mimo podobieństwa do instytucji funkcjonujących już w przepisach prawa, tj. do licencji przymusowej, ta przewidziana w p.u.s.p. jest instytucją unikalną i oryginalną w tym sensie, że art. 175f i 175g regulują ją w sposób kompletny i całościowy. To z kolei oznacza, że nie można do niej wprost stosować przepisów dotyczących licencji przymusowej z prawa własności przemysłowej. Nie wyklucza to jednak uwzględnienia przy jej stosowaniu ogólnych zasad wynikających z prawa autorskiego, o czym mowa będzie poniżej.
Konsekwencje skorzystania z nowych uprawnień
Przechodząc do procedury związanej z wydaniem decyzji, trzeba podkreślić, że choć decyzja MS jest uznaniowa („Minister Sprawiedliwości może…”), to musi ona znaleźć oparcie w konkretnych okolicznościach, które uzasadnią jej wydanie. Chodzi tutaj o sytuację, w której zostanie stwierdzone zagrożenie sprawności działania lub ciągłości funkcjonowania programu komputerowego bądź też ważny interes państwa albo dobro wymiaru sprawiedliwości będzie wymagać ich zapewnienia, a porozumienie z producentem napotka przeszkody.
Powyższe sformułowania zwracają przy tym uwagę swoją niedookreślonością. Pojęcie „przeszkód” w porozumieniu z producentem może bowiem obejmować przykładowo brak porozumienia w zakresie oferowanej przez niego ceny. Natomiast zagrożenie ciągłości lub sprawności działania może np. oznaczać sytuację, w której podmiot publiczny nie zdąży przeprowadzić procedury zamówieniowej tak, aby zawrzeć np. umowę licencyjną przed wygaśnięciem aktualnie obowiązującej. Wobec niedookreśloności przesłanek dopuszczających wydanie decyzji przez MS wprowadzona regulacja może stanowić istotne zagrożenie dla producentów oprogramowania, jeśli będzie interpretowana w sposób szeroki i swobodny. W tym kontekście należy też zwrócić uwagę na fakt, że wynagrodzenie należne za „przyznanie uprawnień Skarbowi Państwa” będzie określane przez MS w wydawanej decyzji po zasięgnięciu opinii biegłego. W praktyce producent nie będzie więc miał realnego wpływu na jego wysokość i nie będzie miał pewności, że otrzymane wynagrodzenie odpowiada stosowanym przez niego cenom. Biegły może bowiem uwzględnić w swojej opinii inne okoliczności, które przesądzą w jego ocenie, że rynkowa wartość oprogramowania jest niższa. W przypadku, w którym producent oprogramowania nie zgodzi się z wyceną ustaloną przez biegłego, będzie mógł zakwestionować te ustalenia przed sądem powszechnym.
Wątpliwości dotyczące nowej regulacji
Kształt nowej regulacji budzi także istotne wątpliwości w zakresie zgodności z prawem międzynarodowym i unijnym. Właściwe akty, tj. traktaty międzynarodowe których Polska jest stroną, ani unijne dyrektywy, które zostały implementowane do polskiego porządku prawnego[4], nie przewidują bowiem instytucji licencji przymusowych w odniesieniu do autorskich praw majątkowych ani innych instrumentów zbliżonych do regulacji art. 175f i 175g. A zatem wprowadzenie takich regulacji przez polskiego ustawodawcę może zostać uznane za przekroczenie dopuszczalnych ram ustanowionych tymi aktami.
Ponadto wydaje się, że omawiana regulacja zawiera pewne nieścisłości. Chociaż zamknięty katalog uprawnień, które mogą zostać przyznane Skarbowi Państwa przez MS (art. 175f § 3 p.u.s.p.), obejmuje uprawnienie w przedmiocie tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu programu komputerowego lub wprowadzania w nim jakichkolwiek innych zmian, to brakuje w nim uprawnienia do korzystania z opracowań oprogramowania i zezwalania na wykonywanie praw zależnych.
W praktyce może to oznaczać, że możliwość wykorzystania przez Skarb Państwa pewnych twórczych zmian wprowadzonych w oprogramowaniu (np. jego rozbudowa, modyfikacja architektury), do którego MS przyznał mu uprawnienia, zależna będzie od wyraźnego udzielenia na to zgody przez producenta oprogramowania. Skoro bowiem katalog określony w art. 175f § 3 ustawy jest wyczerpujący, a nie znalazło się w nim ww. uprawnienie, MS nie będzie mógł go przyznać Skarbowi Państwa.
Skutki dla branży IT
Trzeba podkreślić, że omawiana regulacja już na etapie prac legislacyjnych wzbudziła spore kontrowersje wśród przedstawicieli branży IT, którzy wskazywali na jej negatywne skutki. List w tej sprawie przedstawił Borys Stokalski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Wskazał w nim w szczególności na fakt, że ogromne ryzyko, które stwarza nowa regulacja, musi w przyszłości odbić się znacząco na cenach oferowanych przez wykonawców IT. Jednocześnie w jego ocenie istnieją alternatywne, powszechnie znane metody zabezpieczenia zamawiającego przed zagrożeniami związanymi z brakiem porozumienia z wykonawcą np. w zakresie dostępu do kodów źródłowych (jak choćby rachunek escrow), a omawiana regulacja stanowi nadmierną ingerencję w prawa producentów oprogramowania i może negatywnie wpłynąć na chęć realizacji przez spółki IT zleceń związanych z tworzeniem oprogramowania na rzecz wymiaru sprawiedliwości.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że zmiany wprowadzone art. 175f oraz 175g p.u.s.p. są tak niejednoznaczne, że to od stosującego je organu będą zależeć ich realne skutki. Oceny, czy istnieje podstawa ingerencji w prawa producentów oprogramowania, będzie musiał bowiem dokonać MS w konkretnym przypadku. Mając na uwadze powyższe wątpliwości, pozostaje mieć nadzieję, że omawiana regulacja nie będzie nadużywana, a jeśli zostanie zastosowana, to jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach.
[1] Ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r., poz. 2062 ze zm.).
[2] Ustawa z dnia 12 lipca 2017 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2017 r., poz. 1452).
[3] Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst. jedn.: Dz. U. z 2017 r., poz. 776).
[4] Chodzi o Traktat Światowej Organizacji Własności Intelektualnej o prawie autorskim, sporządzony w Genewie dnia 20 grudnia 1996 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 3, poz. 12), Porozumienie w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej z dnia 22 grudnia 1994 r. (Dz. Urz. WE L 336 z 23.12.1994, s. 214) oraz Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/24/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. w sprawie ochrony prawnej programów komputerowych (Dz. Urz. UE L 111 z 05.05.2009, s. 16).