Sąd Apelacyjny w Warszawie, w wyroku z dnia 18 stycznia 2017 r.,  wydanym w sprawie o sygn. akt VI ACa 1661/15, którego uzasadnienie zostało opublikowane w ostatnim czasie, rozstrzygał, czy możliwe jest naruszenie dóbr osobistych użytkownika, który korzysta z forum internetowego w sposób anonimowy (z użyciem pseudonimu). Sąd wskazał także, jakie specyficzne, obiektywnie występujące w przestrzeni wirtualnej okoliczności powinny być brane pod uwagę przy ocenie naruszenia dóbr osobistych w Internecie.

****

Okoliczności faktyczne sporu

Powód był zarejestrowanym użytkownikiem forum internetowego i korzystał z niego pod pseudonimem. Jego wpisy na forum spotkały się z krytyką m.in. jednego z moderatorów forum, czemu dał wyraz w swoim poście. Treść tego postu zdaniem powoda naruszała jego dobra osobiste, gdyż poczuł się w związku z jego treścią publicznie obrażony i poniżony. Dodatkowo, powód nie mógł odpowiedzieć na sporny wpis moderatora, gdyż jego konto zostało zablokowane przez tego moderatora w związku z negatywną oceną zachowania powoda na forum. Powód zwracał się o usunięcie spornego wpisu do administratora forum, jednak ten nie ustosunkował się do tego wezwania.

Stanowisko powoda i rozstrzygnięcie sądu

Powód wniósł pozew zarówno przeciwko ww. moderatorowi, jak i administratorowi forum, domagając się złożenia oświadczenia o treści i formie wskazanej w pozwie, zapłaty określonej kwoty na wskazany cel społeczny oraz przywrócenia pełnej funkcjonalności zablokowanego konta na forum.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd ten podkreślił, że język stosowany w Internecie, zwłaszcza przez anonimowych użytkowników, często jest ostrzejszy, a dodatkowo uznał, że sporny wpis był jedynie reakcją na konfrontacyjne wpisy samego powoda. Sąd uznał więc, że działania pozwanych nie były bezprawne, lecz „stanowiły reakcję obronną w celu ochrony idei, dla której założono forum, a więc usprawiedliwioną wobec negatywnych działań powoda”. Brak naruszenia dóbr osobistych wynika także z faktu, że powód działał na forum w sposób anonimowy, co oznacza, że sporny post nie był zindywidualizowany co do osoby.

Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda, ale jednocześnie uporządkował i rozwinął argumentację przedstawioną przez sąd I instancji. Przede wszystkim Sąd Apelacyjny wyraźnie oddzielił ocenę naruszenia dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i godności, których ochrony domagał się powód, a które sąd I instancji oceniał łącznie. Sąd II instancji podkreślił, że inne są kryteria oceny naruszenia tych dóbr osobistych, a ponadto, że różne są przesłanki odpowiedzialności pozwanych.

W zakresie oceny możliwości naruszenia dobrego imienia powoda, Sąd Apelacyjny wskazał, że dobre imię jest ściśle powiązane z konkretną osobą, w związku z tym „nie jest możliwe naruszenie dobrego imienia abstrakcyjnego użytkownika forum internetowego posługującego się wyłącznie określonym loginem, uniemożliwiającym identyfikację tej osoby”. Wynika to z faktu, że treść wpisu mogłaby naruszać dobre imię powoda, jedynie gdyby inne osoby mogły powiązać tę treść z osobą powoda, a co za tym idzie – treść wpisu mogłaby wpłynąć na opinię o nim w określonej grupie osób. Zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu wykazanie, że inni użytkownicy forum wiedzieli, że określonym loginem posługuje się powód, obciążała właśnie powoda, a powodowi – jak stwierdził sąd – nie udało się tej okoliczności wykazać. Sąd uznał zatem, że w powyższej sytuacji nie dochodzi do naruszenia dobrego imienia, niezależnie od treści samego wpisu.

Z kolei oceniając możliwość naruszenia godności powoda przez treść wpisu, sąd II instancji wskazał, że użyte sformułowania mogłyby w ujęciu obiektywnym zostać uznane za godzące w cześć wewnętrzną powoda (powód został nazwany m. in. „burakiem” i „głąbem”). Należy jednak zwrócić przy tym uwagę na specyficzny charakter sposobu komunikowania się na forum internetowym, gdzie jego użytkownicy, zwykle anonimowi, posługują się często bardziej swobodnym językiem niż przy kontaktach w świecie rzeczywistym. Sąd Apelacyjny podkreślił przy tym, że w rozstrzyganej sprawie większe znaczenie ma nie wzajemność naruszenia (dokonanego wpisami powoda), na co zwracał uwagę sąd I instancji, ale „pewien faktycznie istniejący zbiór zasad komunikowania się na forum internetowym”. W związku z tym każda osoba, która korzysta z forum, musi liczyć się z tym, że może spotkać się z bardziej ostrymi ocenami jej wypowiedzi i poglądów niż miałoby to miejsce w innej przestrzeni. Sąd II instancji wskazał wprost, że granice tego co dozwolone w Internecie, należy wytyczyć inaczej niż w przypadku innych form wypowiedzi. Innymi słowy, ocena dopuszczalności użycia określonych zwrotów z perspektywy ochrony dóbr osobistych, powinna być zdaniem sądu bardziej liberalna.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny uznał, że w omawianej sprawie nie doszło także do naruszenia godności powoda. Ponadto, nawet gdyby przyjąć, że sporny wpis na forum narusza jego godność, to stopień tej ingerencji jest na tyle nieznaczny, że dobro to nie zasługuje na ochronę. Nie można przyjmować bowiem, że każde, nawet minimalne naruszenie dóbr osobistych musi się spotkać z reakcją sądu i zastosowaniem określonych środków ochrony prawnej.

Na marginesie należy jeszcze odnotować, że w związku z brakiem naruszenia dóbr osobistych powoda sąd uznał, iż żądanie dotyczące przywrócenia pełnej funkcjonalności zablokowanego konta (przy założeniu uznania takiego żądania za środek ochrony dóbr osobistych) również nie zasługiwało na uwzględnienie. Także gdyby przyjąć, że żądanie to oparte jest na stosunku prawnym łączącym powoda z pozwanym będącym administratorem forum (tj. umowie, której treść kształtuje w głównej mierze regulamin forum), żądanie byłoby bezpodstawne. Możliwość rozwiązania tego stosunku prawnego w taki sposób, w jaki miało to miejsce w omawianej sprawie, wynikała bowiem wprost z treści regulaminu forum. Zatem, skoro umowa o świadczenie ww. usługi została skutecznie rozwiązana, również to żądanie powoda nie znajdowało podstaw prawnych.

Komentarz

Omawiany wyrok należy ocenić co do zasady pozytywnie. Sąd uwzględnił bowiem specyfikę komunikacji w Internecie, a w szczególności pewne obiektywnie występujące tam zjawiska, takie jak anonimowość użytkowników. Jak wynika z konkluzji sądu, okoliczności te mogą wpływać na ocenę tego, czy w ogóle doszło do naruszenia dóbr osobistych (jak miało to miejsce w przypadku dobrego imienia). Pewne zastrzeżenia budzić może jednak dość nieostro zarysowane rozszerzenie granic swobody wypowiedzi publikowanych w sieci na zasadzie: „w Internecie wolno więcej”. Wydaje się, że w czasach coraz powszechniej występującego hejtu i mowy nienawiści sądy powinny wyjątkowo ostrożnie podchodzić do dopuszczania kontrowersyjnych wypowiedzi tylko dlatego, że zostały opublikowane na stronie www, zwłaszcza że nie przemawiają za tym żadne racje, ani prawne, ani aksjologiczne.

Niepokojące jest również niemal całkowite pominięcie w uzasadnieniu omawianego wyroku wyłączenia odpowiedzialności hostingodawcy wynikającego z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Oczywiście, skoro sąd uznał, że nie zachodzą przesłanki przyznania ochrony z tytułu naruszenia dóbr osobistych, odpowiedzialności nie będzie ponosił zarówno bezpośredni sprawca rzekomego naruszenia (w omawianej sprawie autor wpisu), jak i hostingodawca (administrator forum). Nie zmienia to jednak faktu, że sąd właściwie nie dokonał oceny treści przesłanego przez powoda do administratora forum żądania usunięcia spornego wpisu moderatora forum. W sytuacji, gdyby jedynym pozwanym był administrator forum, kwestia oceny wiarygodności tej wiadomości byłaby kluczowa dla ewentualnego przypisania odpowiedzialności hostingodawcy za bezprawne treści. O odpowiedzialności hostingodawców za treści użytkowników w kontekście naruszenia dóbr osobistych pisaliśmy już na naszym blogu.